NA POCZĄTKU BYŁO JAJO
Nie wiadomo, czy na początku świata ( choć święcie w to wierzą Hindusi, legendy asyryjskie wywodzą świat z jaja feniksa, a św. Jan Damasceński mówił o analogii pomiędzy budową kosmosu i jaja), ale na początku dzisiejszych warsztatów - na pewno jajo było pierwsze i najważniejsze.
Najmłodsi uczniowie popielowskiej szkoły uczestniczyli w warsztatach kroszonkarskich. Angażując rodzinę, przygotowali wcześniej zaplecze- pięknie wybarwione na rdzawoczerwono dzięki tradycyjnej cebulance- ugotowane na twardo jaja.
Tradycja przemawia za nami; Polski kronikarz Wincenty Kadłubek donosił w XIII wieku o zwyczaju zdobienia jaj z okazji świąt wielkanocnych na terenie naszego kraju, ale już w X wieku na terenie Opolszczyzny i Dolnego Śląska kultywowano te zwyczaje, co poświadczają znaleziska pisanek na wykopaliskach archeologicznych w Opolu i we Wrocławiu.
Podbudowani tradycją młodzi artyści pod wodzą zaproszonych przez dyrektor szkoły Ewelinę Mierzejewską dwóch twórczyń ludowych z Muzeum Wsi Opolskiej zabrali się do pracy. Słychać było radosne śmiechy, wytrwałe skrobanie, zapachniało octem dzięki sztuce wytrawiania i powiało przeszłością, kiedy panie ze swadą, gawędziarskim zacięciem opowiadały, jak to dawniej z pisankami bywało...
Ku wielkiemu zadziwieniu uczniów, okazało się, że jajka i kolory mogą mówić! I znaczą więcej niż tysiąc słów...
Kiedy w poniedziałkowe święto Śmigusa- Dyngusa młoda panna została oblana przez kawalera miłego jej sercu, ofiarowywała mu czerwoną, pięknie ozdobioną pisankę. Zielona trafiała w ręce tego, który mógł jeszcze żywić nadzieję na ocieplenie uczuć, niebieska była ostrzeżeniem- nie igraj sobie ze mną, wiem, żeś niebieski ptak, żółta była odmową ( i to niemiłą- jajko nie było ugotowane i, niesione nieostrożnie przez dyngusowicza, rozlewało się plamą na jego ubiorze), a czarna wyrazem uznania, symbolem elegancji i dobrego smaku.
Było jeszcze wiele opowieści o zwyczajach związanych z okresem Wielkiego Postu oraz Wielkanocy, znaczenia jaja w kulturze jako symbolu początku, płodności, wiosny , ale i doskonałości... Och, o jaju można by mówić na okrągło..
I choć wiele z nich pysznie będzie się prezentowało na stołach wielkanocnych , to nie wszystkie trafią do koszyczków ze święconką. Niektórzy już teraz nie byli w stanie oprzeć się ich urokowi ... i smakowi. Pamiętajmy wszakże, że bohater dzisiejszych zajęć to nieocenione źródło białka, skarbnica witamin A, E, D i K oraz tych z grupy B i składników mineralnych; fosforu, potasu, sodu, wapnia, żelaza, magnezu, miedzi, cynku, selenu...
Jak nie ulec potędze takiej doskonałości?